Numer pokoju: 202
Współlokator: H.S.
H.S. jest to dziewczyna?? O mój Boże, proszę niech, to będzie dziewczyna!" Jakoś nie uśmiechał mi się
dwuosobowy pokój z facetem. Zapukałam do drzwi z numerem, jaki widniał na mojej karcie. Po chwili drzwi uchyliły się, a przede mną stanął wysoki chłopak z burzą loków na głowie i zielonymi tęczówkami. Serio?
-W czym mogę pomóc? -zapytał mierząc mnie wzrokiem.
-Wydaję mi się, że od dzisiaj będę musiała dzielić z tobą ten pokój. -odpowiedziałam niechętnie przyglądając się wnętrzu.
-Raczej ty ze mną -parsknął i odszedł od drzwi dając mi przejść. Świetnie.
Weszłam do środka zamykając za sobą drzwi.
-Więc, gdzie jest mój pokój? -zapytałam wzrokiem przeszukując całe pomieszczenie.
-Tam. -powiedział wskazując na drzwi po mojej prawej stronie. Nacisnęłam na klamkę, a moim oczom ukazał się jasnobeżowy pokój z białymi meblami. Nie jest tak źle. -pomyślałam i postawiłam walizki obok niewielkiej szafy. Miałam zamiar się wypakować, ale przeszkodził mi w tym mój szanowny współlokator. Ugh.
-Jak masz na imię? -zapytał wzrokiem przeszukując mój pokój jakby czegoś szukał.
-Grace. -rzuciłam odwracając się do niego tyłem i powracając do mojej wcześniejszej czynności.
-Aha. -odburknął siadając na moim łóżku. Czego on do cholery jeszcze chce?
-Nie jesteś ciekawa jak mam na imię? -zapytał złączając brwi w zastanowieniu. Oh, tak o niczym innym nie marzę, jak tylko o tym aby poznać twoje imię. -zaśmiałam się.
-Jakby, mi to jeszcze miało być potrzebne do życia. -prychnęłam i włożyłam do szafy moją pudrową
sukienkę. Zaśmiał się cicho na moją odpowiedź i wstał z łóżka kierując się w stronę wyjścia z mojego pokoju.
-Jestem Harry. -dodał i wyszedł. Uhh, coś czuję, że to nie będzie mój wymarzony miesiąc.
_____________________________
Tak, więc mamy prolog ^^ Jest strasznie króciutki, ale mam nadzieję, że pomimo tego zachęci on was do dalszego czytania :) Jeśli macie jakieś pytania związane z tym opowiadaniem, to śmiało pytajcie! Do następnego xx
dwuosobowy pokój z facetem. Zapukałam do drzwi z numerem, jaki widniał na mojej karcie. Po chwili drzwi uchyliły się, a przede mną stanął wysoki chłopak z burzą loków na głowie i zielonymi tęczówkami. Serio?
-W czym mogę pomóc? -zapytał mierząc mnie wzrokiem.
-Wydaję mi się, że od dzisiaj będę musiała dzielić z tobą ten pokój. -odpowiedziałam niechętnie przyglądając się wnętrzu.
-Raczej ty ze mną -parsknął i odszedł od drzwi dając mi przejść. Świetnie.
Weszłam do środka zamykając za sobą drzwi.
-Więc, gdzie jest mój pokój? -zapytałam wzrokiem przeszukując całe pomieszczenie.
-Tam. -powiedział wskazując na drzwi po mojej prawej stronie. Nacisnęłam na klamkę, a moim oczom ukazał się jasnobeżowy pokój z białymi meblami. Nie jest tak źle. -pomyślałam i postawiłam walizki obok niewielkiej szafy. Miałam zamiar się wypakować, ale przeszkodził mi w tym mój szanowny współlokator. Ugh.
-Jak masz na imię? -zapytał wzrokiem przeszukując mój pokój jakby czegoś szukał.
-Grace. -rzuciłam odwracając się do niego tyłem i powracając do mojej wcześniejszej czynności.
-Aha. -odburknął siadając na moim łóżku. Czego on do cholery jeszcze chce?
-Nie jesteś ciekawa jak mam na imię? -zapytał złączając brwi w zastanowieniu. Oh, tak o niczym innym nie marzę, jak tylko o tym aby poznać twoje imię. -zaśmiałam się.
-Jakby, mi to jeszcze miało być potrzebne do życia. -prychnęłam i włożyłam do szafy moją pudrową
sukienkę. Zaśmiał się cicho na moją odpowiedź i wstał z łóżka kierując się w stronę wyjścia z mojego pokoju.
-Jestem Harry. -dodał i wyszedł. Uhh, coś czuję, że to nie będzie mój wymarzony miesiąc.
_____________________________
Tak, więc mamy prolog ^^ Jest strasznie króciutki, ale mam nadzieję, że pomimo tego zachęci on was do dalszego czytania :) Jeśli macie jakieś pytania związane z tym opowiadaniem, to śmiało pytajcie! Do następnego xx